Zanim na ścianach jaskiń zjawiły się bizony
od zarania kreski mieszały się ze sobą,
rysując jako wątki świat nieodgadniony,
opleciony tajemnych kolorów osnową.
Kiedy linie po raz pierwszy ożyły wyrazem
zmysłów obleczonych w hamletowskie ciało,
z malowania odwiecznych symboli obrazem
przypadkiem artystyczne malarstwo powstało.
Zastygłe atrybuty w pokoleń przesłaniu
wybiły niepojętym ściennych fresków zdrojem,
złotych ikon cerkiewnych w drewnianym posłaniu,
sztalugowych obrazów galerii powojem.
Ślady pędzli wymyślne motywy skreślały
ujmując w nowe style nie lada zjawiska,
dopisując w kunsztownej maestrii annały
szanowane po dziś dzień wybitne nazwiska.
Choć Łąck od Lascaux dzieli odległość wiekowa,
zbierając sławnych przodków malarskie pokłosie,
na firmamencie sztuki błyszczy gwiazda nowa,
nieodkryty artysta – Krzysztof Jan Sarosiek.
Łąck 24 kwietnia 2004