Czasem trudno jest wybierać,
trudno słuchać dobrej rady,
z podniesioną głową kroczyć,
brnąc przez życia wodospady.
Czasem trudno oddać władzę,
łatwo szpady pokrzyżować,
trudno dowieść zrozumienia,
łatwiej innych prowokować.
I nielekko jest odgadnąć,
jaką w życiu wybrać drogę,
z kim w naprawdę ciężkich chwilach,
udręk wspólnych znosić trwogę.
W kim wypatrzeć zwolennika,
w czyją przyjaźń inwestować,
by karcianą życia pulę
do kieszeni swojej schować.
Warszawa marzec 2004