Radosny

Radosny

Dzień się zbudził razem ze mną.
Ziewnął wiatrem, strząsnął rosę
i kurtynę nocy ciemną
ściągnął z oczu brzasku ciosem.
Przez otwarte okno włożył
promień słońca z podarunkiem.
Obok głowy mej położył
garść miłości z pocałunkiem.
A na szybie skreślił słowo
mgłą poranną, jak diamentem,
imię Twoje, bym wraz Tobą
mógł podzielić się prezentem.
Miłość ślę więc wprost do ucha,
żeby głodne rozgrzać ciało.
Pocałunku oddam ducha
gdy poczuję Ciebie całą.

Warszawa – marzec 2006