Nie będę nigdy o nic prosił,
bo czego pragnę nie dostanę.
W ciszy porażkę będę znosił,
leczył głęboką w sercu ranę.
Nie będę nigdy przyjacielem,
gdy widzieć będą we mnie sługę.
Nie będę prosił o zbyt wiele,
gdy mam zapłacić za przysługę.
Nigdy zamiarów swych nie zdradzę,
dopóki chytrzyć będą inni.
Tacy, co dzierżą chorą władzę
znać moich myśli nie powinni.
Nie powiem kocham błądząc w chmurach,
skorpiona kochać nikt nie umie.
Wyznam, gdy spotkam taką, która
szaloną miłość mą zrozumie.
Rawa Mazowiecka kwiecień 2001