Dwa oblicza szefa,
jak Księżyca strony –
z jednej pełny uśmiech,
z drugiej przygaszony.
Jedna w pełnym blasku,
druga pod przykryciem.
Czyż nie może druga
być pierwszej odbiciem?
Kielce 11 kwietnia 2008
Dwa oblicza szefa,
jak Księżyca strony –
z jednej pełny uśmiech,
z drugiej przygaszony.
Jedna w pełnym blasku,
druga pod przykryciem.
Czyż nie może druga
być pierwszej odbiciem?
Kielce 11 kwietnia 2008