Nie mamcie nas „wybrańcy narodu”,
nie jesteśmy wszak idiotów masą.
Nie chcemy tępych słuchać wywodów,
karmieni być „zjełczałą kiełbasą”.
Nie chcemy ulec znów fascynacji
bezkresem afer, chamską agresją,
żyć smakiem przestępstw i sensacji
w wiecznym strachu pod medialną presją.
Dość wzajemnego się oczerniania.
Dosyć szukania na siebie haków.
Lecz jeśli macie chęć opluwania
nie opluwajcie zacnych Polaków.
Bawcie się w wiece, twórcy pozorów,
pokażcie jaki brak macie klasy.
Przecież nie ważne wyniki wyborów.
Wy i tak wszystko zrobicie dla kasy.
Gdybyśmy chcieli najlepszych wybrać,
przez wasze kanty, nie damy rady.
Więc jeśli mogę zdanie swe wyznać,
to powiem krótko – spieprzajcie dziady.
Wybory 2011