Zamienił zwykły T-shirt na koszulkę polo,
dżinsy na impregnat z elanobawełny,
ubrał buty z kolcami pod kreacji kolor
i sportową czapeczkę, żeby strój był pełny.
Rundki, zamiast randek, rozgrywał z paniami
na course’ach, wykonując swingi należycie.
W biznesie posługiwał się handicapami,
aż w końcu w golfa zmienił całe swoje życie.
Kiedy rabbit osiągnął mistrzowskie lokaty
szybko dostrzegł, siedząc na wysokim stołku,
że przez yips-y, airshot-y, backspin-y i cut-y
można zostać trafionym i znaleźć się w dołku.
Odnalazł więc na życie sposób całkiem nowy.
By nie zyskać dystynkcji wielkiego bankruta,
zamiast łazić za piłką po polu golfowym,
zaczął ciepłe golfy wyrabiać na drutach.
Warszawa 01.06.2009